Wiele demonow - Jerzy Pilch - Game - Wielka Litera - 9788363387563 - 2013
In case cover and title do not match, the title is correct

Wiele demonow

Jerzy Pilch

Wiele demonow

- Wszyscy lubimy i umiemy snu? narracje, ale jak pan opowiada to jest prawdziwe ?wi?to opowie?ci! - mówi prezes Tlo?ka do organisty Somnambulmeistra.
Najnowsza powie?? Jerzego Pilcha jest w?a?nie takim prawdziwym ?wi?tem opowie?ci - m?drej i rozbuchanej, snutej arcybogatym j?zykiem, pe?nej zaskakuj?cych zdarze? i smakowitych detali, pogr??onej w magicznej atmosferze, panoramicznej niczym ,, Sto lat samotno?ci", zaludnionej tyle? swojskimi, co dziwacznymi, osobliwie zabawnymi postaci, jakich pozazdro?ci?by Fellini z ,, Amarcordu", a zarazem mówi?cej o sprawach wa?nych, najwa?niejszych, ostatecznych.
Pilch przenosi nas w tu? postalinowskie czasy lat pi??dziesi?tych, do Sig?y, po?o?onej - jak?e by inaczej - na ukochanym przez autora luterskim ?l?sku Cieszy?skim.
Do miasteczka - ku powszechnemu zdumieniu - zje?d?a Jula Mrakówna ze swym katolickim narzeczonym. Kto j? przenocuje? Bo przecie? nie wstrz??ni?ty ojciec, pastor Mrak! Co sta?o si? z jej siostr? Ol?, w tajemniczy sposób zaginion?? ?eby j? chocia? porwali esbecy, ale towarzysz Goniec zaprzecza! Czy miejsce jej pobytu wska?e Fryc Moitschek, który nawet jak nie by? stuprocentowym cudotwórc? - mia? dar? Kim jest m??czyzna w czarnym owerolu, który wszed? do willi ?wi?tej pami?ci doktora Nieobadanego i nie wyszed??
Dawkuj?c czytelnikom sekrety i - po cz??ci sensacyj? - intryg?, Pilch zagl?da zarówno do domów jak i do g?ów swych bohaterów, bywa tyle? czu?y i delikatny, co pikantny i bezlitosny, dowodz?c, ?e cz?owiek sam sobie zagra?a, a jak cz?owiek sam sobie zagra?a - nie ma gorzej... Z charakterystycznym ,,pilchowym" humorem snuje zwyk?e-niezwyk?e historie mieszka?ców Sig?y, a zewsz?d s?ycha?, ten co zawsze, g??boki i majestatyczny oddech kosmosu nad dachem.
Ów ,,oddech" - pytania o sens ?ycia, ?mierci, wiary, Boga, mi?o?ci, cierpienia, o sens wielu demonów, które nasze historie opowiadaj? - unosi si? nad ca?? powie?ci?, pe?n? niezapomnianych sytuacji, wysnuwanych cz?sto z pozornie nieznacz?cego zdarzenia. Chichoczemy czytaj?c jak pan Naczelnik usi?uje poca?owa? w r?k? histerycznie niechetn? temu stark? Zuzann?, jak ucztuj? i k?óc? si? nad trumn? pana Wzmo?ka, której nie sposób wynie?c z domu, jak graj? na grzebieniach i butelkach: Tango zatrata. Tango bakelit i tango szk?o.
Niepostrze?enie, raz po raz, ten chichot zmienia si? w charkot, ?miech wi?dnie nam w gard?ach, tak?e przy zaskakuj?cym, niesamowitym zako?czeniu powie?ci. Nie ma ju? tamtego ?wiata. I naszego te? kiedy? nie b?dzie. Nas nie b?dzie. Nie chcemy tego wiedzie?, cho? ka?dy musi si? wreszcie z tym zmierzy?. I Pilch swoj? wa?n?, ca?kiem nieweso?? ksi??k?-ksi?g? w przejmuj?cy sposób nam w tym pomaga.
I jest tak, ?e wreszcie rozumiesz starych pisarzy, którzy pisali o niepoj?tej rozpaczy zostawienia wszystkiego. Po?egnaj sosn? na piaszczystym wzgórzu, po?egnaj smag?e cia?o, po?egnaj hokej, po?egnaj sztruksow? marynark? - teraz rozumiesz; tysi?c razy lepiej by?o, jak si? nie rozumia?o. ?yjesz? Tak jest! Umieranie zacz??o si? na dobre.
.

Czyta Jerzy Radziwi?owicz.

Media Game     CD-ROM
Number of discs 1
Released 2013
ISBN13 9788363387563
Label Wielka Litera
Dimensions 126 × 141 × 9 mm   ·   53 g
Language Polish  

Show all

More by Jerzy Pilch